To stoisko zostało wykonane z kartonów.
Wystawialiśmy się na targach w Nowym Jorku, Paryżu, Kolonii, Mediolanie, Londynie, Berlinie. Światowe ekspozycje nigdy nie były dla nas ważniejsze niż te na polskim rynku. Pokazywaliśmy Tabandę w Warszawie, Łodzi i Gdyni i wciąż to robimy. Dzięki temu docieramy do nowych ludzi, a spotkania z nimi zawsze są dla nas inspiracją do dalszego rozwoju, nowych projektów i działań. Nie da się jednak ukryć, że ekspozycje targowe generują bardzo dużo odpadów. Serce boli gdy po zakończonych targach widzimy drewno, zabudowy, ścianki i inne elementy aranżacyjne lądujące bez uczucia na śmietniku. To straszne marnotrawstwo i krótkowzroczność. Wystawy targowe to przeważnie kilka dni ekspozycyjnych, a wygenerowane śmieci pozostaną z nami na dekady, a nawet stulecia. Smutne kulisy każdej branży. Te obserwacje zawsze nas uwierały, tym bardziej, że naszym celem jest tworzenie marki, która jest świadoma kryzysu klimatycznego i z szacunkiem podchodzi do surowców i problemu generowanego śladu węglowego. Z tego powodu od 2021 roku projektujemy i stawiamy nasze stoiska z kartonów, których na codzień używamy do wysyłki naszych produktów. Po zakończonych targach zabieramy kartony z powrotem do naszego magazynu by wykorzystać je ponownie. Możliwość wykorzystania budulca wielokrotnie i w różnych kontekstach daje poczucie zmiany i jest sprytnym zabiegiem projektowym.
Stoiska targowe projektujemy w taki sposób by wygenerować możliwie najmniej śmieci i odpadów. W Warszawie użyliśmy około 200 opakowań kartonowych, których na codzień używamy do zabezpieczenia i pakowania naszych produktów do wysyłki. Można śmiało powiedzieć, że nasze stoisko jest zbudowane z powietrza bo każdy karton w środku jest pusty. Aranżacja stoiska po rozłożeniu kartonów na płasko mieści się na 3-4 paletach transportowych.
Inne elementy, które można zauważyć na naszym stoisku takie jak wykładzina, czarne płyty montażowe, listwy oświetleniowe, konstrukcja z kantówki czy lada są wykorzystywane przez nas od lat. Zmieniamy ich kolor, ułożenie, ale nigdy nie wyrzucamy.